ITF w Faro - pierwszy zawodowy triumf 17-letniej Stankiewicz
17-letnia Monika Stankiewicz (BKT Advantage Bielsko-Biała) odniosła pierwsze zwycięstwo w zawodowej karierze, triumfując w turnieju ITF W35 w Faro. W niedzielnym finale pokonała Portugalkę Matilde Jorge 7:6 (7-3), 6:3, w ciągu dwóch godzin i 16 minut. W deblu triumfowała tam Weronika Falkowska (LOTTO PZT Team/KS Górnik Bytom) z zagraniczną partnerką. Tytuł w deblu w Offenbach (ITF M15) wywalczył Filip Pieczonka (AZS Poznań), a wieczorem w finale gry podwójnej powalczy w Macon (ITF W100) Katarzyna Kawa (LOTTO PZT Team/BKT Advantage Bielsko-Biała).
Stankiewicz lepiej rozpoczęła finał, objęła w nim prowadzenie 2:0, ale rywalka natychmiast odrobiła stratę „breaka”. Rywalizując zgodnie z regułą własnego podania wyszła jeszcze na 3:2 i 4:3, ale przegrała następne dwa gemy. Udało jej się wyrównać na 5:5 i 6:6, dzięki czemu doprowadziła do tie-breaka. W nim Polka odskoczyła na 3-1, a następnie na 6-2, zanim wykorzystała drugiego setbola.
Na początku drugiej części gry Monika wybroniła się dwukrotnie przed stratą serwisu w czwartym gemie, zanim wyrównała na 2:2. Sama jednak, wykorzystała drugą z wypracowanych okazji w siódmym i objęła prowadzenie 4:3.
W ósmym znowu obroniła dwa „break pointy”, ale ostatecznie podwyższyła je na 5:3. Zaraz po tym zamknęła spotkanie przy pierwszym meczbolu, przy podaniu przeciwniczki. W ten sposób odniosła największe zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze. W tym roku powoli kończy starty w gronie juniorek, a w sierpniu na mistrzostwach Europy U 18 wywalczyła brązowy medal w singlu.
Do głównej drabinki Stankiewicz przebiła się przez dwie rundy eliminacji, a w niej pokonała inną zwyciężczynię kwalifikacji Ukrainkę Nadię Kolb 6:3, 6:3’ a także Koreankę Yeonwoo Ku 7:5, 6:2; Norweżkę Malenę Helgo 6:3, 6:4 i w półfinale Francuzkę Yasmine Mansouri 6:1, 6:2. Do ćwierćfinału dotarła tam Gina Feistel (LOTTO PZT Team/WKS Grunwald Poznań), którą wyeliminowała w trzech setach Jorge.
Faro okazało się szczęśliwe dla polskich tenisistek, ponieważ już w sobotę tytuł w deblu wywalczyła tam Weronika Falkowska w parze z Holenderką Stephanie Judith Visscher. Para rozstawiona z numerem drugim w imprezie rozpoczęła występ od wygranej z Belgijką Indirą Lepage i Portugalką Amalią Suciu 6:1, 6:0. Dalej uporała się z Brytyjką Abigail Amos i Szwedką Idą Johansson 6:7 (3-7), 6:4, 10-5, Dunkami Rebeką Munk Mortensen i Johanne Christine Svendsen 6:3, 6:1 oraz w finale z Bułgarką Lią Karatanczewą i Łotyszką Dianą Marcinkevicą (nr 3.) 6:4, 2:6, 10-5.
W amerykańskim Macon, w dużej imprezie rangi ITF W100, dobrze spisuje się Katarzyna Kawa (BKT Advantage Bielsko-Biała). Polka razem z Amerykanką Sophie Chang (nr 2. w drabince) spotkają się w niedzielę o godz. 19.00 czasu polskiego z najwyżej rozstawionymi Brazylijką Ingrid Gamarrą-Martiz i Amerykanką Quinn Gleason (nr 1.).
Wcześniej para Kawa-Chang ograła Amerykankę Elvinę Kalievą i Ukrainkę Walerią Strachową 7:5, 6:4 oraz Czeszkę Michaelę Bayerlovą i Słowaczkę Martinę Okalovą 6:4, 6:2. W półfinale otrzymała walkowera Amerykanek Whitney Osuigwe i Alany Smit.
W singlu Kasia dotarła do półfinału, pokonując kolejno: Sahaję Yamalapalli z Indii 4:6, 6:4, 6:2; Australijkę Astrę Sharmę (nr 7.) 7:5, 6:4 i Amerykankę Leę Ma 6:4, 6:3. W sobotę, po trzysetowej walce, uległa Annie Blinkowej (nr 2.) 6:4, 0:6, 4:6.
Filip Pieczonka (AZS Poznań) odniósł zwycięstwo w halowym turnieju ITF M15 w Offenbach, razem z Niemcem Timem Ruehlem. Jako rozstawiona z numerem drugim mieli na otwarcie „wolny los”, a potem pokonali Niemców Aarona Funka i Sydneya Zicka 7:6 (7-2), 6:2 oraz włoskich braci Filippo i Umberto Giovanninich 6:0, 6:1. Natomiast w finale okazali się nieznacznie lepsi od Niemca Niklasa Schella i Ukraińca Wołodymira Użylowskiego (nr 1.) 5:7, 6:3, 10-4.
W singlu Pieczonka był rozstawiony z numerem ósmym. Wygrał dwa mecze: z Włochem Lorenzem Sciahbasim 6:3, 7:5 i z Niemcem Markiem Majdandzicem 7:6 (7-4), 6:3, zanim w ćwierćfinale uległ innemu Niemcowi Elmarowi Ejupovicowi (nr 4.) 6:7 (8-10), 4:6.
Za to w Monastyrze toczyła się równocześnie rywalizacja tenisistów i tenisistek. W imprezie ITF M15 finał osiągnął polsko-francuski duet Olaf Pieczkowski (LOTTO PZT Team/KT Jakubowo Olsztyn) i Maxence Rivet.
Rozpoczął występ od łatwej wygranej z Niemcami Dominiquem Grafem i Sebastianem Prechtelą 6:1, 6:0. Potem było już trudniej, ale wyeliminowali Bogdana Bobrowa i Andrieja Czepelewa (nr 4.) 6:7 (7-9), 6:2, 10-8 oraz Francuza Constantina Bittouna Kouzmine i Aleksandra Zgirowskiego (nr 1.) 6:3, 7:6 (7-3). Ich zwycięską serię przerwali dopiero w finale Hiszpan Inaki Montes-de la Torre i Czech Jakub Nicod, którym ulegli w niedzielę 4:6, 3:6.
Natomiast w turnieju ITF W15 Dominika Podhajecka (GKT Smecz Górzyca) była w półfinale gry podwójnej, razem z Niemką Josy Daems. Wcześniej wygrały z Brytyjką Esther Adeshiną i Niemką Luisie Meyer auf der Heide 1:6, 7:6 (7-4), 10-4 oraz z Sarah Victorią Majesty-Nitą z Curacao i Francuzką Nehandą Thomias 6:2, 6:1. W walce o miejsce w finale musiały uznać wyższość Amerykanek Julii Adams i Marcelli Cruz 1:6, 6:7 (7-9). W singlu Polka przeszła zwycięsko dwie rundy eliminacji, ale potem przegrała pierwszy mecz w głównej drabince.
Jan Zieliński (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Maz.) i Hugo Nys z Monako dotarli do półfinału halowego turnieju ATP 250 w Sztokholmie, a w nim przegrali 4:6, 4:6 z Czechami Petrem Nouzą i Patrikiem Riklem.
Wcześniej okazali się lepsi od Włochów Luciano Darderiego i Lorenzo Sonego 6:4, 6:4 oraz Ekwadorczyka Gonzalo Escobara i Diego Hidalgo 7:6 (10-8), 6:7 (3-7), 10-7.
Od ćwierćfinału osiągniętego w challengerze ATP 75 w Calgary rozpoczął starty w Kanadzie Maks Kaśnikowski (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Maz.). Niewiele brakło, aby doszedł dalej, ale nie wykorzystał dwóch meczboli prowadząc :3 w decydującym secie pojedynku z Amerykaninem Govindem Nandem i przegrał z nim 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 5:7.
Wcześniej Polak uporał się bez straty seta z Turkiem Cemem Ilkelem 6:3, 6:3 oraz z Amerykaninem Andresem Martinem 6:4, 6:4.