Kapitan Celt przed meczem BJKCup ze Szwajcaria
Reprezentacja Polski w składzie: Iga Świątek, Magda Linette (AZS Poznań) i z zawodniczkami PZT Team Magdaleną Fręch (KS Górnik Bytom), Katarzyną Kawą i Mają Chwalińską (obie BKT Advantage Bielsko-Biała) spotka sieze Szwajcarią w dniach 12-13 kwietnia w Biel. Dwudniowy mecz, którego stawką jest miejsce w finałowym turnieju Billie Jean King Cup Finals w Sewilli, rozgrywany będzie na twardym korcie w hali.
Polska jest obecnie 17. w rankingu drużyn narodowych ITF, a Szwajcarki zajmują trzecią pozycję.
Kapitan reprezentacji Polski w BJKCup Dawid Celt:
o meczu
Jak popatrzymy na ranking i składy, to możemy różnie to interpretować. Moim zdaniem jesteśmy faworytami meczu. Jedziemy z nastawieniem na zwycięstwo. Papier przyjmie wszystko i na papierze wyglądamy bardzo solidnie, ale będziemy musieli wykonać dużo pracy, żeby być bardzo dobrze przygotowani w Szwajcarii i żeby osiągnąć swój cel. Nie jestem zaskoczony wyborem nawierzchni. Nieco jestem zdziwiony, że gramy na stałej hali, która na co dzień służy tenisowi z trybunami na 2,5 tysiąca miejsc. Wiedziałem, że będą wybierać kort pod siebie i przeciwko Idze, ale na szczęście nie zniechęcili Igi do gry, z czego bardzo się cieszę.
Iga będzie praktycznie do dyspozycji od początku zgrupowania w Biel. Lecimy w poniedziałek, ponieważ kort będzie do naszej dyspozycji od wtorku. Iga dolatuje we wtorek rano i po południu już będzie z nami trenować. Te trzy dni muszą nam wystarczyć. Najbardziej problematyczna sytuacja jest z Magdą Linette, ponieważ nie wiemy, kiedy skończy występ w Charleston, a jeszcze dochodzi kwestia zmiany czasu. Tenis jest sztuką adaptacji, więc musimy się zaadoptować do warunków. Wcale nie jestem taki pewien, że Golubic zagra na pierwszej rakiecie. Golubic i Teichman mają problemy zdrowotne i od dwóch miesięcy nie grają, więc być może postawią jednak na młodsze tenisistki notowane w połowie drugiej setki rankingu, ale grające regularnie. Ciężko przewidzieć, w jakim składzie przystąpią do tego meczu. Bardzo doświadczony kapitan z pewnością nie będzie bał się zaryzykować.
o igrzyskach olimpijskich w Paryżu
Nie mam wpływu na to jak zawodnicy będą przygotowywać się do igrzysk. Ja oczywiście zawsze chętnie pomogę. Tenis jest na tyle specyficzny, że nikt nie odpuści turniejów poprzedzających, żeby przygotowywać się specjalnie pod igrzyska. Mamy określoną liczbę miejsc, natomiast wiem, że trwają rozmowy między zawodnikami. Hubert Hurkacz myśli, żeby zagrać w trzech konkurencjach, a Iga Świątek w dwóch. Ostateczna lista ma wyjść po wielkoszlemowym turnieju w Paryżu. Dosyć dynamicznie się to zmienia i w ostatniej chwili ktoś może się wycofać. Wszystko jest możliwe i trzeba cały czas być w gotowości i poprawiać ranking, żeby się zakwalifikować.
Fot. Olga Pietrzak.