Chwalińska była w finale ITF W75 Porto
Zawodniczka PZT Team Maja Chwalińska (BKT Advantage Bielsko-Biała) uległa w niedzielę 6:3, 0:6, 4:6 Hiszpance Jessice Bouzas-Maneiro w finale turnieju rangi ITF W75 w portugalskim Porto.
Chwalińska po raz pierwszy dotarła do finału imprezy rangi ITF W75 w cyklu ITF Word Tennis Tour. Dotychczas wygrała w nim dwa turnieje W60. Początek niedzielnego finału był trochę niepokojący, bo już po pierwszym gemie - trwającym 13 minut - na kort wkroczyła fizjoterapeutka, a potem ponownie po trzecim, gdy Maja zdołała przełamać podanie rywalki na 2:1.
Na nodze pojawił się opatrunek, a 22-letnia Polka kontynuowała grę i zdobyła pierwszą partię 6:3. Jednak dalszy rozwój wydarzeń na korcie był dość zaskakujący. W drugiej nie zdołała bowiem zdobyć nawet gema, a wygrała w nim zaledwie osiem punktów.
Był to niebezpieczny moment, bo notowana o ponad 190 pozycji wyżej w rankingu Hiszpanka wyraźnie złapała rytm i w pełni kontrolowała tempo wymian. Ale na otwarcie decydującego seta zawodniczka PZT Team przerwała serię straconych sześciu gemów, a następnie była bliska zdobycia "breaka", choć ostatecznie jej się to nie udało.
Kluczowy dla losów finału okazał się piąty gem, w którym Polka nieoczekiwanie pozwoliła się przełamać i to do zera. Tej przewagi Bouzas-Maneiro nie wypuściła z rąk, zwyciężając w nim 6:4 i sięgając po tytuł.
Chwalińska po udanym występie w Portugalii awansowała o 55 lokat w rankingu WTA, w którym w poniedziałek znalazła się na 297. miejscu. Początkowo miała zostać w Porto i zagrać w turnieju ITF W50, ale po finale ze swoim sztabem zmieniła decyzję i w tym tygodniu będzie odpoczywać i przygotowywać się do kolejnych startów już w lutym.
Fot. @Twitter/ITF