Iga Świątek po wygranej 6:4, 6:2 z Amerykanką Coco Gauff (nr 6.) osiągnęła półfinał wielkoszlemowego Roland Garros. W czwartek liderka rankingu WTA spotka się z Brazylijką Beatriz Haddad Maia (14.).

22-letnia Polka jako ostatnia awansowała do 1/2 finału. W czwartek z Haddad Maią wyjdą na kort jako drugie, po zakończeniu wyznaczonego na godzinę 15.00 spotkania Czeszki Karoliny Muchovej z Aryną Sabalenką (nr 2.). Będzie to ich drugie spotkanie, a w poprzednim w sierpniu ubiegłego roku w imprezie WTA 1000 w Toronto, lepsza w trzech setach okazała się Brazylijka.

Przed środowym ćwierćfinałem wszyscy wskazywali Świątek jako zdecydowaną faworytkę ostatniego z ćwierćfinałów, bo w sześciu poprzednich pojedynkach nie oddała Gauff nawet seta, a wszystkie wygrywała łatwo. Przed rokiem pokonała ją w paryskim finale, sięgając po drugi tytuł na kortach ziemnych położonych na skraju Lasku Bulońskiego.

Tym razem początek również układał się po myśli Polki, bowiem przełamała rywalkę już w czwartym gemie i odskoczyła na 3:1. Ale Amerykanka natychmiast odrobiła stratę i wyrównała potem na 3:3.

Iga dwukrotnie obejmowała prowadzenie 4:3 i 5:4, a w 10. gemie ponownie zapisała na swoim koncie "breaka", ale tym razem rywalka nawet nie zdobyła punktu przy swoim podaniu. Rozstrzygnęła losy seta przy pierwszej okazji, po 47 minutach i tradycyjnie udała się na chwilę do szatni.

Po wznowieniu rywalizacja była dość wyrównana, chociaż to liderce rankingu nieco łatwiej przychodziło zdobywanie punktów. W szóstym gemie znowu przełamała Coco i wyszła na 4:2. Kolejnego "breaka" zdobyła w ósmym i w ten sposób zakończyła trwające godzinę i 28 minut spotkanie.

Fot. @Twitter/#RolandGarros