Polska reprezentacja w tenisie na wózkach powalczy z ekipą USA o 7. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Świata w Vilamourze. W sobotę Polacy przegrali nieznacznie z Izraelem 1:2, po decydującym meczu debli.

Kadra narodowa prowadzona przez kapitana Krzysztofa Mlazgę zrealizowała główny cel, kwalifikując się do grona 8 najlepszych zespołów, co oznacza pozostanie w Grupie Światowej na przyszły rok. Wyszła z drugiej pozycji z grupy II, po zwycięstwach odniesionych nad Brazylią 2:1 i Chile 3:0. Jedynie nie udało się pokonać Brytyjczyków, z którymi przegrała 0:3.

W sobotę Polacy rozegrali pierwsze z dwóch spotkań w fazie play off, ustalającą końcową kolejność uczestników w DMŚ. Nieznacznie lepsza okazała się ekipa z Izraela, ale losy zwycięstwa ważyly się do samego końca.

Tadeusz Kruszelnicki przegrał w singlu z Adamem Berdichevskym 3:6, 2:6. Ale Kamil Fabisiak po zaciętym trzysetowy maratonie zdobył punkt dla „biało-czerwonych”, pokonując Sergeia Lysova 6:2, 3:6, 6:2.

Po regulaminowej przerwie na odpoczynek Kamil ponownie pojawił się na korcie, tym razem u boku Piotra Jaroszewskiego. W decydującym meczu deblowym przegrali po zaciętym super tie-breaku z Berdichevskym i Lysovem 6:3, 2:6, 6-10.

To oznacza, że w niedzielę reprezentację Polski czeka walka o 7. Miejsce w turnieju z bardzo trudnym rywalem – Stanami Zjednoczonymi.