WTA 1000 w Madrycie - trzysetowy thriller Linette
Magda Linette (AZS Poznań) od niełatwej wygranej 7:6 (7-1), 4:6, 6:4 z Czeszką Marketą Vondrousovą rozpoczęła start w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polska tenisistka jest już w 3. rundzie.
Czeska tenisistka jest obecnie sklasyfikowana na odległym 77. miejscu w rankingu WTA, ale widać, że wraca do wysokiej dyspozycji. W 2019 roku wystąpiła w w wielkoszlemowym finale na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Dwa lata później wywalczyła srebrny medal podczas igrzysk olimpijskich w Tokio.
Od początku meczu widać było, że Linette panuje nad rozwojem zdarzeń i nawet jak zdarzyło jej się przegrać swój serwis, to od razu odrabiała stratę. W sumie, w pierwszym secie, doszło do aż czterech obustronnych przełamań. Wygrała go w tie-breaku 7-1 poznanianka, która grała pewnie w decydującej rozgrywce, a rywalka dla odmiany popełniała sporo błędów.
Na otwarcie drugiej partii Magda nie wykorzystała trzech „break pointów”, a potem żadna z tenisistek nie dała przeciwniczce nawet szansy na przełamanie. Jednak w końcówce większą odpornością na stres wykazała się Vondrousova i wygrała ją 6:4, w tym ostatniego gema bez straty punktu.
Początek decydującego seta przypomniał rozwój zdarzeń z pierwszego, bowiem otworzyła go seria czterech przełamań serwisów. Przerwała ją Czeszka i wyszła na 3:2. Ale parę minut później zrobiło się 5:3 dla Linette. Vondrousova utrzymała podanie, a przy 4:5 miała dwa „break pointy”, ale ich nie wykorzystała, a także obroniła jednego meczbola.
Jednak przy drugiej okazji, po dwóch godzinach i 42 minutach, zwycięsko z tej batalii wyszła 31-letnia Polka, półfinalistka wielkoszlemowego Australian Open 2023.
Kolejną rywalką 31-letniej poznanianki, zajmującej 19. pozycję w rankingu WTA, będzie posiadaczka "dzikiej karty" 15-letnia Mira Andriejewa, 199. w klasyfikacji.
W piątek udział w madryckiej imprezie rozpocznie najwyżej rozstawiona Iga Świątek, która przed rokiem nie wystąpiła tutaj. Na otwarcie miała „wolny los”, a w drugiej rundzie spotka się z Austriaczką Julią Gabher. W tej samej fazie zobaczymy Magdalenę Fręch (KS Górnik Bytom), która zmierzy się z trzecią tenisistką świata - Amerykanką Jessicą Pegulą. Zawodniczka PZT Team wygrała już w stolicy Hiszpanii trzy mecze, w tym dwa w eliminacjach.